sobota, 29 sierpnia 2009

Pierwszy raz;) 11# Weekendowa Cukiernia




A więc stało się! Dziś miałam mój pierwszy raz. To było do przewidzenia, że w końcu tak się stanie. Ale halo, halo! Pierwszy raz w Weekendowej Cukierni:)
"Gospodarką" :) 11# Weekendowej Cukierni jest Mafilka, a tutaj znajdziecie oryginalny przepis. Ja mój jabłecznik troszeczkę przekształciłam, głównie biorąc pod uwagę jego "glutenowość":) Wszystkim bardzo smakował i co chwila słyszałam tylko pytania: "To jest bezglutenowe, naprawde?":)

Jabłecznik francuski(z moimi zmianami):

Na ciasto:
- 75 g miękkiego masła
- 80 g cukru
- kilka kropel aromatu waniliowego
- szczypta soli
- 2 jajka
- 50 g mąki kukurydzianej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 50 g białej mąki bezglutenowej
- płaska łyżeczka guaru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 średniej wielkości jabłka i jedna gruszka

Owoce umyj, obierz i pokrój na plasterki. Utrzyj masło z cukrem. Następnie dodaj kolejno jajka, cały czas ucierając, tak by uzyskać coś a'la krem:)Dodaj aromat. Osobno wymieszaj mąki, guar, proszek oraz sól. Dodaj suchą mieszaninę do składników mokrych i dokładnie wymieszaj. Ciasto wyłóż do natłuszczonej tortownicy, na nim ułóż obok siebie plasterki jabłek i gruszki. Piecz ok 30 min w 180 C.

Na wierzch:
- 35 g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 jajka
- 150 g gęstej śmietany (dałam "Jana" 18%)

Wymieszaj wszystkie składniki ze sobą i wylej na wczesniej upieczone ciasto. Piecz jeszcze przez ok. 30 min. I gotowe!

8 komentarzy:

  1. :)) Jul bardzo się cieszę! Może uda się Tobie piec z nami częściej co? Fajnie by było!
    A najfajniejsze jest to, że przerabiasz przepisy i wychodzą cuda!

    Buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! :) Podoba mi się Twoj jabłecznik i podziwiam Twoje przerabianie przepisów. Wychodzą CI naprawdę świetne ciasta, super! :))
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda cudownie:)) ja juz pisalam u Felluni ze jadlam ostatnio bezglutenowy wypiek i smakowal mi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudny jabłecznik Ci wyszedł.
    To jest największa zaleta Weekendowej Cukierni, 30 osób piecze z tego samego przepisu a wyjdzie 30 różnych ciast :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smakowity pierwszy raz :))
    'Przerobka' bardzo odana!

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak bardzo udana ta przeróbka, ja ściągnę i na drugi raz zamienię 50g maki na te 50g maki kukurydzianej

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo dziękuję za te wpisy!Uważam, że bezglutenowe słodycze są smaczniejsze od tych, które "jeszcze" pamiętam

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo pyszniasty jest ten jableczniczek i jaki ladny ci wyszedl :)

    OdpowiedzUsuń