wtorek, 21 lipca 2009

Wakacje


Z powodu przedwyjazdowego zabiegania, nie zdazylam nawet napisac notki o wakacjach!
16 lipca skoro swit, wyruszlam do ukochanej Szwecji:) Wracam 7 sierpnia.
Raczej nie bede zamieszczac przepisow w tym czasie, chociaz moze jakis sie zdarzy:)
W kazdym razie jak wroce, to nadrobie zaleglosci, bo mam kilka juz wyprobowanych i obfotografowanych przepisow:)
Pozdrawiam!i

poniedziałek, 13 lipca 2009

Makaron z ruccolą, mascarpone i orzechami


Dziś trochę inaczej, bo nie pieczeniowo:) Zrobiłam sobie na obiad fantastyczny makaron. Oczywiście użyłam bezglutenowego spaghetti, ale zwyczajne jak najbardziej pasuje:)To danie jest moją propozycją do akcji "Makaron jest dobry na wszystko". Pozdrawiam!

Makaron z ruccolą, mascarpone i orzechami(na ok. 2 porcje):

- 200g spaghetti
- ok. 80-100g ruccoli (3 duże garście)
- 3 małe ząbki czosnku drobno posiekane
- garść do dość grubo posiekanych orzechów włoskich
- ok.200g mascarpone(zależy jak dużo sosu lubimy mieć na makaronie)
- 3 łyżki maggi
- troszkę soli i pieprz do smaku
- łyżka oliwy

Ugotuj makaron wg. przepisu na opakowaniu. W tym czasie rozgrzej oliwę w większym garnku, podsmaż czosnek i dodaj do niego orzechy. Smaż jeszcze chwilę. Następnie wrzuć umytą i osuszoną rucolę i znów podsmaż, żeby zwiędła. Dodaj do tego mascarpone i rozpuść je, żeby powstał kremowy sos. Cały czas mieszając, wlej maggi i dodaj pieprz i ewentualnie sól. Odstaw sos na chwilkę. Odcedź makaron. Wrzuć go do przygotowanego sosu i zamieszaj. Postaw garnek potrawą jeszcze na pół minutki na ogień i cały czas mieszaj. Gotowe! Takie proste, a wyśmienite!

tutaj opis akcji

sobota, 11 lipca 2009

Łańcuszek:)



Zostałam zaproszona przez Viridiankę do zabawy- łańcuszka. Bardzo Ci dziękuję Viridianko:):* Tak jak Ty, nie przepadam za takimi rzeczami, ale postanowiłam w tym uczestniczyć, bo myślę że akurat ten łańcuszek jest ciekawy, bo pozwala nam wszystkim się lepiej poznać. A teraz zasady(cytuję za Viridianką):

"zabawa łańcuszkowa polega na tym, aby:

1. podać linka do bloga osoby, która nas 'ustrzeliła’,

2. zacytować u siebie 'zasady' zabawy,

3. napisać sześć rzeczy o sobie,

4. 'ustrzelić' następnych sześć osób,

5. uprzedzić wybrane osoby, zostawiając komentarz na ich blogu.
"

No to o mnie:
1. Najważniejsza rzecz: jestem bezglutenowcem, na diecie od ponad roku. Przyzwyczajam się (jeszcze nie udało mi się to do końca) do normalnego życia bez glutenu.

2. Kocham pieczenie i gotowanie, a co za tym idzie kolekcjonuję książki kucharskie, w szczególności brytyjskie i amerykańskie;)

3. Od dziś jestem studentką Technologii Żywności i Żywienia Człowieka na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu!

4. Mam dużą niedowagę (głównie spowodowaną nietolerancją glutenu, który trochę "spustoszył" mój organizm), więc jak ktoś ma jakieś tajne sposoby na przytycie to poproszę!:)

5. Mam szaloną suczkę o imieniu Wilma, którą kocham nad życie, i która patrzy na was z góry postu:)

6. Od urodzenia, w każde wakacje wyjeżdżam do Szwecji, która stała się moim drugim domem. Z tamtąd też pochodzi jedna z moich najlepszych przyjaciółek Margita, z którą to jestem na zdjęciu na dole.(ja to ta ruda!)



A oto zaproszone przeze mnie osoby:
Fellunia
Ola
Mich
Bea- mój autorytet:)
Evenka- kolejny autorytet
Majanka-znowu autorytet:)

czwartek, 9 lipca 2009

Mus malinowy



Dziś przepis nie na wypiek, lecz na deserek. Jest leciutki(w konsystencji, nie kaloryczności;)) i pyszny.Jest moją propozycją do akcji "malinowy zawrót głowy". Smacznego!

Mus malinowy:

- 200ml kremówki
- ok.2 czubatych łyżek cukru(w zależności od upodobań)
- łyżeczka żelatyny
- ok. 300-350g malin(można też użyć np. truskawek lub jagód)

Maliny umyj, osusz i zmiksuj blenderem na puree. Żelatynę wymieszaj z 3-4 łyżkami wody i odstaw do napęcznienia. Ubij śmietanę na sztywno z cukrem. Następnie delikatnie wymieszaj ją z malinowym puree, dodając do niego śmietanę porcjami(nie odwrotnie- śmietana może "spaść"). Potem dodaj napęczniałą żelatynę i ubij wszystko razem jeszcze przez chwilę. Rozdziel mus do miseczek, bądź pucharków i wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny. Podawaj z bitą śmietaną(wtedy jest najlepsze:)).

niedziela, 5 lipca 2009

Dżem jagodowy


Jak tylko zobaczyłam wspaniałe jagody w sklepie, pomyślałam: "Tak! Już czas na jagody, czyli na najlepszy na świecie dżem!" I oto jest, jako moja propozycja do akcji "Spiżarnia 2009" a zarazem "Jagodowo nam!":)

Dżem jagodowy:

- 1 kg jagód, umytych i przebranych
- 350g-400g cukru żelującego 3:1 (używałam DIAMANT-nie ma glutenu:))
- ok. pół szklanki wody do podlania jagód
- no i wiadomo: garnuszek, mieszadło:), coś do nakładania i słoiczki

Wrzucamy umyte jagody do garnka o grubym dnie i wlewamy wodę. Gotujemy ok. 5 min na dużym ogniu, a potem dusimy przez ok. 30 min na małym ogniu, co jakiś czas mieszając.
Wsypujemy stopniowo cukier żelujący, cały czas mieszając. Zagotowywujemy i gotujemy dalej ok 5 min. Następnie znów zmniejszamy ognień i gotujemy lekko przez 10 min.
Tak zrobiony dżem nakładamy do wyparzonych i suchych słoiczków, zakręcamy je i ustawiamy do góry dnem, aż do ostygnięcia. Gotowe! Takie proste, a naprawdę pyszne!




Jagodowo<br />nam!

środa, 1 lipca 2009

Miękkie ciasteczka z żurawiną


Nareszczie! Już po wszystkim: wczoraj wyniki matur:) Zdałam, zdałam:P Z polskiego i angielskiego jestem zadowolona, ale z biologii nie. Dlatego też złożyłam wniosek o pozwolenie na wgląd do pracy. Zobaczymy co będzie dalej. A na razie zamieszczam przepis na niezwykle mięciutkie ciasteczka z suszoną żurawiną. Ciasto jest trochę jakby biszkoptowe i słodkie, więc lekko kwaskowata żurawina pasuje wspaniale.Smacznego!

Miękkie ciasteczka z żurawiną:

- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej
- 1/3 szklanki białej mąki bezglutenowej
- 1/2 szklanki cukru (ok. 100g)
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- płaska łyżeczka guaru
- 100g miękkiego masła
- 1 jajko
- 2 łyżki soku pomarańczowego lub mleka
- ok. 3/4- 1 szklanki suszonych żurawin

Wszystkie składniki wymieszaj razem w podanej kolejności. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładaj porcje ciasta (najlepiej mocząc uprzednio łyżeczkę w wodzie). Lekko spłaszczaj. Piecz ok. 12-14 min w 180 C.
Daj ciastkom wystygnąć, ponieważ na ciepło są baaaardzo miękkie i mogą się rozpaść:)

WERSJA GLUTENOWA: Użyj jednego rodzaju mąki(pszenna) i zrezygnuj z gumy guar. Być może nie będzie trzeba także dodawać soku lub mleka, gdyż mąka pszenna zazwyczaj potrzebuje mniej płynu niż bezglutenowa.