niedziela, 18 lipca 2010

Żyję i zajadam letni torcik:)



Witajcie! Komunikuję, że żyję:) Pod koniec czerwca zakończyłam sesję, ktora przysporzyla mi mnostwo nerwow, ale wszystko jest ok. Teraz moge wrocic do bloga:)
Wiele sie dzialo przez ten czas, gdy nie pisalam, ale stale odwiedzalam i podziwialam wasze blogi.
Po pierwsze, to musze sie pochwalic, ze zaczelam przybierac na wadze:D Jak pisalam, mam duza niedowage i od dlugiego czasu bardzo staram sie przytyc. No i w koncu cos sie zaczelo dziac!:) Zajadam tony lodow, moze to dlatego:) Udalo mi sie przytyc 5 kg, ale chce jeszcze wiecej:)Oby tak dalej.
Po drugie, za tydzien zaczynam kurs prawa jazdy:) Toż to wstyd miec 20 lat i nie miec prawa jazdy;)
Po trzecie:przepis na pyszny letni torcik, który zrobiłam na przyjazd znajomego mojej siostry z Sycylii(rodowity Włoch o imieniu Salvo:))! Zdjęcie jest ohydne, ale robiłam je strasznie szybko, bo Włoch czekał;)

Letni torcik budyniowy z truskawkami:

-biszkopciki do wyłożenia tortownicy(bezglutenowe)
-2 budynie waniliowe(dr oetker jest bg)
-600ml mleka
-ok 500g truskwek
-galaretka truskawkowa(jak wyżej:))
-bita śmietana do dekoracji

Na dnie tortownicy układamy biszkopciki.Gotujemy 2 budynie z ilości 600ml mleka, zamiast 1l.Pamiętajcie posłodzić budyń:)). Masę studzimy.
Truskawki kroimy na połówki.
Galaretkę rozpuszczamy w trochę mniejszej ilości wody niż podano na opakowaniu.
Kiedy budyń ostygnie, wykładamy go na biszkopciki. Na to kładziemy połówki truskawek tak, aby pokryć całą powierzchnię. Następnie zalewamy wszystko tężejącą galaretką i wstawiamy na ok 3-4h do lodówki. Przed podaniem dekorujemy brzegi bitą śmietaną.Smacznego!

WERSJA GLUTENOWA: Nie przejmujemy się firmą budyniu i galaretki oraz stosujemy zwykłe, pszenne biszkopty:)

7 komentarzy:

  1. Julia moja Kochana wróciła ;*** no w końcu!

    gratuluję i sesji i tycia (jak to śmiesznie brzmi (;). Ciesze się niezmiernie że już jesteś, i będziesz, tak trzymaj ;*

    ja już mam prawko, życzę Ci byś zdała bez problemowo, i by Ci się jazda podobała (:

    częstuję się tortem i czekam na więcej (;

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Jul! Jak się cieszę, że wróciłaś!:))
    Dobrze wiedzieć, że wszystko u Ciebie się układa - i sesja i przybieranie na wadze:) Gratuluję mocno:)

    Cieszę się,że jestes i czekam na Twoje pyszne wypieki ,a torcik pyszny, lubię takie letnie ciacha:)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze, że jesteś
    przychodziłam sobie tutaj, a Ciebie nie było
    a kilogramami to chętnie bym się podzieliła

    i torcik słodki, pyszności

    OdpowiedzUsuń
  4. He,he Asiejko ja mam tyle chętnych do oddania kilogramów, że ho ho:) A i tak bym nie wzięła od Ciebie bo widać na zdjęciu,że jesteś szczupła:):*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm... Egzamin na prawo jazdy zdałam tydzień przed 23 urodzinami. I żałuję, że tak późno, bo kocham prowadzić!

    A taki torcik to bardzo dobry pomysł - szybko, bezproblemowo i pysznie. A Włochowi... Cóż, też bym nie pozwoliła mu czekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. torcik bardzo letni. :]
    życzę powodzenia w zdawaniu. ja się obawiam, że będę właśnie robić wstyd - bo chyba bałabym sie jeździć. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze,że torcik smakował a zdjęcie to taka drugorzędna sprawa :) 1 kg też mogę oddac w dobre ręce ;D

    OdpowiedzUsuń